Menu
Wzrost świadomości ekologicznej i rosnące koszty ogrzewania budynków mieszkalnych i obiektów użyteczności publicznej sprawiają, że coraz więcej osób decyduje się na ocieplenie ścian, stropów i innych przegród, przez które cenne dżule uciekały do atmosfery. Jaki materiał izolacyjny wybrać uwzględniając klasyfikację ogniową?
Każdy inwestor planujący docieplenie użytkowanego obiektu staje przed wyborem wśród trzech najpopularniejszych materiałów:
Na rynku nieustannie pojawia się coraz więcej innowacyjnych materiałów wykorzystywanych do ociepleń budynków, jednak skala ich wykorzystania ma charakter marginalny, dlatego wspomnimy jeszcze o metodzie wtryskiwania celulozy czy wełnie wytwarzanej z owczego runa.
Decyzja o wyborze materiału izolacyjnego zawsze należy do inwestora i zasobności jego portfela, natomiast na potrzeby niniejszego opracowania przeprowadziliśmy krótkie rozpoznanie wśród klientów jednej z popularniejszych i dobrze znanych sieci budowlanych. Wśród blisko 50 ankietowanych osób tylko jedna zdecydowałaby się na izolację termiczną budynku z zastosowaniem piany PUR – skąd tak niski poziom zaufania do tego materiału? Okazało się, że ankietowani mieli poważne zastrzeżenia do klasy ogniowej tego wyrobu. Skąd bierze się taka rezerwa i czy jest ona słuszna?
Na niezbyt przychylny PR pian poliuretanowych stosowanych w izolacjach termicznych metodą natryskową ma bez wątpienia wpływ klasyfikacja euroklasy wyrobów z niej powstających, która szereguje pianę w przedziale od F do B-s1, d0. Niestety większość klientów zainteresowanych tym wyrobem zwraca w pierwszej kolejności uwagę na literę F, która skreśla pianę PUZ z zastosowań termoizolacyjnych przez większość inwestorów. Kiedy jednak przyjrzymy się bliżej szerokiemu asortymentowi oferowanych pian PUR, oraz technologii i doświadczeniu nakładania to okaże się, że są wśród nich wyroby znacznie przewyższające styropian a nawet mogące konkurować z wełną mineralną.
Producenci oraz instalatorzy izolacji termicznych wykonywanych metodą natrskową z piany PUR próbują od wielu lat obalać mity dotyczące palności izolacji wykonanych metodą natryskową oraz samej piany poliuretanowej. Zanim jednak skreślimy pianę PUR jako potencjalnie interesujący materiał termoizolacyjny warto zadać sobie nieco trudu w poszukiwaniu badań nad właściwościami tego materiału. Okazuje się, że w marcu 2010 r. w laboratoriach PAVUS w Czechach przeprowadzono badanie zgodne z normą PN-EN 1365 -2:2002 „Badania odporności ogniowej elementów nośnych. Stropy i dachy”. Uzyskane wyniki zaskoczyłyby zapewne niejedną osobę, która za pewnik przyjmuje wysoki stopień palności pian PUR. Nadmienimy tylko, że badanie przeprowadzane było w zakresie temperatur od 46,3 do 864,3 °C i dopiero pojawienie się płomienia na wierzchniej stronie próbki zakończyło fazę testów, ale trwało to aż 33 minuty!
Skąd taki wynik, a co za tym idzie zdziwienie malujące się na wielu twarzach? W izolacjach termicznych wykonywanych metodą natryskową przy użyciu piany poliuretanowej, jak w każdej innej sferze życia liczy się jakość. Jakość wykonania oraz wybranego do wykonania natrysku materiału. Każdy wykonawca oferujący izolacje termiczne metodą natryskową, korzystający ze swojego doświadczenia i wiedzy na temat stosowanego produktu jest w stanie rzetelnie odpowiedzieć na wszystkie pytania – również te, związane z kwestią palności piany PUR stosowanej w izolacji.
Decydując się na termomodernizację z zastosowaniem piany PUR warto porozmawiać z wykonawcą i zapytać o produkt, który stosuje lub jaki rekomendowałby w konkretnym zastosowaniu. Pamiętajmy, że tylko rzetelna informacja ma rację bytu, bo prawda zawsze się obroni.
